Wczesnym rankiem, tuż przed godziną dziewiątą, funkcjonariusze z Łomży otrzymali informację o samochodzie marki Volvo, zmierzającym w stronę Piątnicy, w którym przewożono dzieci bez odpowiednich fotelików. Policjanci z drogówki szybko zlokalizowali pojazd na terenie gminy Piątnica i próbowali go zatrzymać do kontroli. Kierowca jednak zignorował sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać, prowadząc pojazd z dużą prędkością, co stanowiło dodatkowe zagrożenie na drodze.
Pościg i zatrzymanie
Podczas pościgu, mężczyzna prowadzący Volvo zjechał na drogę polną, gdzie po przejechaniu kilkunastu metrów samochód się zatrzymał. Kierowca wysiadł z pojazdu i wraz z dziećmi próbował uciekać pieszo w stronę pobliskiego lasu. Policjanci szybko zatrzymali całą trójkę. Jeden z maluchów, podkreślając absurdalność sytuacji, stwierdził: „to nie był dobry pomysł, tato”. Okazało się, że kierowcą był 35-letni mieszkaniec powiatu łomżyńskiego, który wielokrotnie zmieniał swoją wersję wydarzeń, ostatecznie twierdząc, że zamierzał z dziećmi wybrać się na spacer.
Reakcja policji i stan kierowcy
Funkcjonariusze, po przeprowadzeniu kontroli alkomatem, stwierdzili, że mężczyzna był trzeźwy. Niemniej jednak, potwierdzono brak wymaganych fotelików w samochodzie, co jest poważnym naruszeniem prawa. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, przewożenie dzieci bez zabezpieczeń to poważne wykroczenie, które stwarza bezpośrednie zagrożenie dla ich zdrowia i życia.
Skutki prawne i potencjalne zarzuty
Nie tylko brak fotelików, ale także niezatrzymanie się do kontroli drogowej niesie ze sobą surowe konsekwencje. Kierowca może być skazany na karę do 5 lat pozbawienia wolności za nieprzestrzeganie poleceń policji. Dodatkowo, sprawa będzie badana pod kątem narażenia dzieci na niebezpieczeństwo, co może prowadzić do dalszych zarzutów. Policja dokładnie analizuje wszystkie okoliczności zdarzenia, co może doprowadzić do rozszerzenia zarzutów wobec 35-latka.
Źródło: KMP Łomża
