W miejscowości Kisielnica, na drodze ekspresowej numer 61, doszło do nietypowej sytuacji, która mogłaby przejść niezauważona, gdyby nie czujność policjantów. Samochód marki Volkswagen, zamiast kontynuować jazdę, zjechał niespodziewanie na pobliską łąkę. Jak się później okazało, za kierownicą siedział 45-letni mieszkaniec Łomży, który miał poważne trudności z zachowaniem trzeźwości.

Niebezpieczna jazda w stanie nietrzeźwości

Podczas interwencji drogówki z Kolna, szybko wyszło na jaw, że kierowca Volkswagena był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że w jego organizmie znajduje się ponad 2,5 promila alkoholu. To znacznie przekracza dopuszczalne normy, które dla kierowców wynoszą 0,2 promila. Nic dziwnego, że mężczyzna próbował unikać kontaktu z policją, zjeżdżając z głównej drogi.

Kolejne przewinienie: cofnięte uprawnienia

Podczas sprawdzania danych 45-latka w policyjnych systemach, funkcjonariusze odkryli kolejny problem. Mężczyzna miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. To oznacza, że nie tylko prowadził samochód pod wpływem alkoholu, ale także robił to bezprawnie. Takie działanie wiąże się z poważnymi konsekwencjami prawnymi.

Konsekwencje prawne dla kierowcy

Policja przypomina, że prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień to przestępstwo, za które grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast jazda w stanie nietrzeźwości może skutkować karą do 3 lat więzienia. W przypadku naszego nietrzeźwego kierowcy, sprawa trafiła już do sądu. To on zdecyduje o dalszych losach mieszkańca Łomży.

Apel policji do kierowców

Policja apeluje do wszystkich użytkowników dróg o rozwagę i odpowiedzialność. Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu stwarza zagrożenie nie tylko dla samego kierowcy, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego. Każdy powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji swoich czynów i unikać sytuacji, które mogą prowadzić do tragedii na drodze.