Utrudnienia na drodze S61 wystąpiły z samego rana, kiedy ciężarówka znalazła się w rowie niedaleko Starej Jakaci. Choć nikt nie odniósł obrażeń, kierowcy muszą liczyć się z przeszkodami w ruchu.
Co się wydarzyło na S61?
Około godziny 7:00 rano, ciągnik siodłowy z naczepą wypadł z trasy, kończąc swoją podróż w przydrożnym rowie. Zdarzenie miało miejsce na trasie prowadzącej w stronę Łomży, w pobliżu Starej Jakaci. Na szczęście, nie odnotowano żadnych rannych.
Przyczyny incydentu
Dokładne przyczyny wypadku pozostają tajemnicą, jednakże warunki atmosferyczne mogą mieć tu kluczowe znaczenie. Gęsta mgła, która spowiła region o poranku, mogła ograniczyć widoczność, sprawiając, że manewrowanie pojazdem stało się trudniejsze.
Reakcja służb ratunkowych
Na miejsce zdarzenia szybko dotarły lokalne służby ratunkowe. W akcji uczestniczyli strażacy z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Łomży oraz ochotnicy ze Śniadowa. Obecna była także policja, która zabezpieczyła teren, oraz zespół ratownictwa medycznego, gotowy do udzielenia pomocy, jeśli zaszłaby taka potrzeba.
Apel o ostrożność
Strażacy przypominają kierowcom o konieczności zachowania ostrożności na drodze, szczególnie w warunkach ograniczonej widoczności. Istnieje ryzyko, że pojazdy mogą nie zauważyć lub źle ocenić odległość do pachołków odgradzających miejsce zdarzenia. W przeszłości już dochodziło do takich przypadków na S61. Dlatego, aby uniknąć dalszych komplikacji, zaleca się zwiększenie uwagi i dostosowanie prędkości do panujących warunków.
