Po odrzuceniu przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości (PiS), partia podjęła decyzję, że od września wszyscy posłowie i europosłowie z jej szeregów będą regularnie, co miesiąc, przekazywać darowizny na rzecz partii. Jarosław Kaczyński, prezes PiS, zwrócił się również z prośbą do wszystkich sympatyków partii o wsparcie finansowe, nawet jeśli miałoby to być zaledwie symboliczne 10 złotych. Według niego, nawet małe kwoty mogą się sumować do znacznej sumy, która umożliwi kontynuowanie działalności partyjnej oraz przeprowadzenie kampanii prezydenckiej.
Wiraż finansowy PiS jest rezultatem decyzji PKW, która zakwestionowała prawidłowość finansowania niektórych działań wyborczych partii. Spór dotyczy dwóch pikników wojskowych oraz spotu wyborczego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry promującego kodeks karny. Całość tych działań kosztowała 3,6 miliona złotych i została sfinansowana ze środków publicznych. Według PKW, podczas tych wydarzeń prowadzono agitację wyborczą, co jest niedozwolone.
Prawo i Sprawiedliwość, w wyniku odrzucenia sprawozdania przez PKW, musi zwrócić do Skarbu Państwa całą kwotę 3,6 miliona złotych. Dodatkowo, partia zostanie obciążona karą w wysokości 10,8 miliona złotych, co stanowi trzykrotność naruszenia. A to nie koniec problemów – coroczna subwencja dla partii zostanie obniżona o tę samą kwotę (z 25,9 miliona złotych do 15,1 miliona złotych). W najgorszym scenariuszu, odrzucenie sprawozdania wyborczego może doprowadzić do odrzucenia sprawozdania partii PiS i pozbawienia jej dotacji w całości. Dlatego sytuacja finansowa partii jest na tyle poważna, że może wpłynąć na jej dalsze funkcjonowanie.